środa, 16 stycznia 2013

Myszołów na wabik


Wspomniałem ostatnio o proporcjach. Wiele osób ma dobrze wyćwiczone oko, które pozwala mniej, lub bardziej wiernie odwzorować rzeczywistość. Jednak ta umiejętność często okupiona została ogromem pracy i emocji: frustracją, łzami i niezliczoną liczbą podartych kartek (myślę, że niejeden rysownik uśmiechnie się tutaj do swoich wspomnień, prawda? :) )

Aby tego przynajmniej częściowo uniknąć stosuje się kartkę w kratkę. I tu znów wraca temat proporcji, ponieważ ułatwia ona zachowanie odpowiednich zależności kształtu i wielkości pomiędzy elementami rysunku, a jego wzorcem.

Szkice rozpocznę od myszołowa (Buteo buteo), ponieważ jest on naszym najpospolitszym „dinozaurem drapieżnym” (z ewolucyjnego punktu widzenia każdy ptak jest ni mniej, ni więcej, tylko dinozaurem, nawet, jeśli tym ptakiem jest łabędź). Opowiem też, jak różne ptaki szponiaste (dawniej: drapieżne) różnią się proporcjami między sobą, pozwalając najczęściej już na pierwszy rzut oka określić przynależność do rodzaju.

Ciąg dalszy  już wkrótce... ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz